Natka wracała do pokoju. Była w dobrym humorze, dowiedziała się od Szeregowego wielu ciekawych informacji. Znalazła się przed drzwiami. Otworzyła je.
- I co? Czego się dowiedziałaś? - zapytała Agi.
- Dowiedziałam się o tym Rico. -
Co takiego? Co takiego? - nie dawała spokoju.
- Tą swoja plastikową lalkę uważa za swoją dziewczynę. Najlepiej dogaduje się z szefem. Lubi wszystko wysadzać i jest schowkiem na różne sprzęty.
- Czyli, że jak on to wszystko przechowuje to jak czegoś nie zwróci to oni tego nie będą mieli i się nie obronią? - spytała Marta.
- Chyba - odpowiedziała Natka.
- Już chyba wiem co zrobimy - oznajmiła najwyższa.
Wszystkie pingwinki znalazły się nagle koło swojej liderki. Tylko Kesza leżała na łóżku i bawiła się komórką.
- Kesza! - krzyknęła Marta.
Samica odłożyła telefon.
- Co?!
- Natka czegoś się o nich dowiedziała. Mamy na nich haka.
- Aha. A myślisz, że nie to obchodzi?
- Ale o co ci chodzi? Miałyśmy się trzymać planu.
- Jakiego planu? To był twój plan. Ty to wszystko wymyśliłaś.
- Mój plan? Nasz plan. Może pomysł był mój, ale ty go tak jak wszystkie poparłaś. To był wybór demokratyczny.
- Bo nie wiedziałam, że będziesz chciała się bawić w jakieś agentki.
- To nie jest zabawa w agentki. Agi jest czy nie jest?
- Nie jest. I jeśli Kesza nie pamiętasz, to ci przypomnę, że jesteśmy drużyną i mamy się trzymać razem. Tylko w ten sposób uda nam się pokonać wrogów.
- Jakich wrogów? - zapytała Kesza.
- Tych głupków, co się bawią w komandosów -odpowiedziała Marta.
- Co ty masz z tymi wrogami?
- Nie można mieć samych przyjaciół.
- Można.
- Znowu zaczęłaś się bratać z wrogiem? Już wiele razy przejechałaś się na ich przyjaźni. Jeszcze ci mało?
- One nie są wrogami. Zmieniły się. Czemu ty ich tak nienawidzisz?
- Z tymi dwiema mam zatargi od ośmiu lat. Tak samo jak osiem lat się z tobą Kesza przyjaźnię. Jeżeli przez te osiem lat ich nienawidzę, to chyba mam ku temu jakieś powody.
- Nie masz! A one są od ciebie lepsze.
- One o de mnie lepsze? Niby w czym?
- Przynajmniej nie bawią się w jakieś agentki i nie wtrącają się w to z kim się przyjaźnię.
- A to czyli według ciebie wtrącam się w twoje życie prywatne? A one to się w nic nie wtrącają? Jak tak się teraz lubicie to na co czekasz? Droga wolna.
- A żebyś wiedziała, że pójdę.
- Idź i nie wracaj. Nie potrzebuję ciebie. Byłyśmy przyjaciółkami, byłyśmy.
- I bardzo dobrze!
- Tylko żebyś później nie przychodziła do mnie z płaczem. I ciekawe jak zamierzasz wrócić do kraju, bo pewnie tam są twoje nowe przyjaciółeczki.
- Eee...
- Tak myślałam.
Marta poszła na swoją część pokoju. Pogrzebała trochę w rzeczach i znalazła małą torbę. Dała ją Keszy.
- Trzymaj! Tam znajdziesz coś, co ci powinno pomóc.
- Dzięki - powiedziała i poszła.
- Kesza! - próbowała zatrzymać przyjaciółkę Natka, ale było już za późno. Kesza wyszła, a gonić ją nie było sensu.
***
Kesza wychodziła z bazy. Po drodze minęła się z Kowalskim.
- Już jestem! - oznajmił naukowiec. - Co się stało? - zapytał na widok dziewczynyz torbą, bez uśmiechu, co było u niej rzadkością wychodzącą z bazy.
- Pokłóciły się - odpowiedział Szeregowy.
Hejka! Jak Wam się podobała notka? Co sądzicie o kłótni Marty o Keszy? Czy kiedys się pogodzą? Kim są dziewczyny, z którymi tak nagle (po raz setny) zaprzyjaźniła się Kesza? Jaki pomysł miała Marta?
Uhuhu, a się porobiło. xD Coś mi się zdaje, że się nie pogodzą.. na pewno. ;3 Notka bardzo mi się spodobała, nie mogę się doczekać następnej!
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i pozdrawiam.
Ola..
Dziękuję za komentarz. Kto wie? Może Kesza jeszcze wróci
Usuń,,Niech mnie gejzer w pory sparzy!" Pokłóciły się! Ciekawe co z tego wyniknie...? ;3 Krótka aczkolwiek uber mnie się podobało :D !!!!
OdpowiedzUsuńPMDIW życzę
KingA
Dziękuję za komentarz. Przyjaciele czasem się kłócą. Postaram się aby następna była dłuższa.
UsuńNo tak trójka zaczeła ich lubić . A ta wrogowie, wrogowie! Może jakiś krewny Hansa nasłał na nich je .
OdpowiedzUsuń